Ostatnie pożegnanie
Ostatnie pożegnanie
Zmielenipl Zmielenipl
348
BLOG

Pożegnanie ś.p. prof. Jerzego Przystawy

Zmielenipl Zmielenipl Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 Wygłoszone na cmentarzu we Wrocławiu w dniu 10.XI.2012

 

Świętej pamięci profesora Jerzego Przystawę – Wielkiego Polaka – animatora i przywódcę Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych – JOW żegnają ci, których w tym Ruchu zjednoczyłeś.

 

Zjednoczyłeś nas – przekonaniem, że naprawę polskiego państwa – najwyższego spośród doczesnych dobra wspólnego wszystkich Polaków – należy rozpocząć od wprowadzenia prawdziwie wolnych wyborów do Sejmu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.

 

Wyborów wolnych tj. organizowanych w jednomandatowych okręgach wyborczych, na zasadzie uczciwego konkursu.

 

Dziś niestrudzonego apostoła idei JOW, który do najdalszych zakątków Polski, przez dwadzieścia lat docierał niezawodnie z wiedzą o problemie wyborczym, żegnają Rodacy ze wszystkich ziem naszej Ojczyzny, jak długa i szeroka, wdzięczni za gigantyczną pracę, jakiej dokonałeś.

 

Dzielimy wielki ból bliskich śp. profesora Jerzego Przystawy – Polaka, wielkiego gorącym sercem i wybitnym umysłem, a przede wszystkim wizją Polski silnej świadomością jej pełnoprawnych Obywateli – gospodarzy we własnym domu.

 

Twoją pamięć czcić będziemy wiernością tym wartościom, za które dałeś samego siebie.

 

Jerzy Gieysztor

 

 

 

Prof. Przystawa wywarł olbrzymi wpływ na moje życie i również na życie wielu młodych ludzi. Był wielkim humanistą. Potrafił pokazać własnym przykładem, na czym polega prawdziwy patriotyzm – że to rozumna troska o dobro wspólne, że to bardziej rozum niż emocje, bardziej rozsądne działanie niż tylko piękne słowa.

Dziękuję za wszystko, Panie Profesorze.

Przez 20 lat Jerzy Przystawa przewodził walce o obywatelski system wyborczy i przywrócenie znaczenia słowu "odpowiedzialność" w polskim życiu publicznym. Chciałbym przytoczyć fragment listu, który napisał do uczestników Ruchu JOW 3 miesiące temu:

Drodzy Koledzy, Przyjaciele!

20 lat to kawał czasu i w pełni rozumiem, że dla wielu z nas jest to marsz zbyt długi. Mógłbym powiedzieć, że dla mnie szczególnie, przy świadomości, że już niewiele czasu pozostało mi do dalszego „maszerowania”. Ale kiedy porównamy ten nasz „marsz” z działaniami naszych przodków, z tymi którzy walczyli o niepodległość Polski, o nasz suwerenny byt narodowy, to wcale nie jest tak długo. Przypomnijmy chociażby Józefa Piłsudskiego, który w połowie lat 80 XIX wieku szedł na zesłanie. Policzmy te lata do Niepodległej Polski: to prawie 40! I w o ile trudniejszych, beznadziejnych, zdawałoby się, warunkach. A przecież chodziło mu o to samo co nam: o wolną, suwerenną Polskę! Której - tak wtedy, jak i dzisiaj - nikt w świecie, poza nami, do niczego nie potrzebuje.


Panie Profesorze, obiecujemy, że będziemy kontynuować ten marsz i nie poddamy się.

Dziękujemy za wszystko! Spoczywaj w Pokoju!

 

Wojciech Kaźmierczak

Prezes Stowarzyszenia Ruch Obywatelski na rzecz "Jednomandatowych Okręgów Wyborczych"

 

 

 

 

 

 

Zmielenipl
O mnie Zmielenipl

Uważamy, że zmiana systemu wyborczego jest WARUNKIEM KONIECZNYM do znaczącej poprawy jakości polskiej polityki. Wprowadzenie JOW (jednomandatowe okręgi wyborcze, ordynacja większościowa) przywróci odpowiedzialność posłów przed wyborcami oraz będzie skutkować stabilnością rządów. Chcemy dla Polski ordynacji na wzór brytyjski: 1. Polska podzielona na 460 jednomandatowych okręgów wyborczych (JOW), każdy okręg liczący ok. 62 tys. wyborców. 2. Z każdego okręgu wybrać można tylko jednego posła. 3. Wybory w jednej turze: wygrywa ten, kto uzyskał największą ilość głosów. 4. Kandydować może każdy obywatel, który uzyskał np. 15 podpisów wyborców z tego okręgu. 5. Kandydat wpłaca kaucję, np. 2000 zł, która jest zwracana, jeśli w wyborach zdbędzie więcej niż 5% głosów wyborców. Ordynacja skonstruowana w oparciu o zasadę JOW, w przeciwieństwie do ordynacji proporcjonalnej: 1. Jest jasna, czytelna i zrozumiała dla wyborców. 2. Wiąże posłów z wyborcami z okręgów, wymusza odpowiedzialność. 3. Zmienia strukturę partii politycznych, które przestają być scentralizowanymi, biurokratycznymi aparatami, lecz stają się organizacjami obywatelskimi. 4. Tworzy, jak mówi Prawo Duvergera, dwubiegunową scenę polityczną. (Co nie przeszkadza to wcale istnieniu i zdobywaniu mandatów przez partie małe, a nawet przez kandydatów bezpartyjnych.) Scena polityczna jest stabilna, a rząd ma poparcie większości parlamentarnej. 5. Daje wyborcom poczucie, że ich głosy naprawdę się liczą, że mają wpływ na rządy i życie publiczne. 6. Gwarantuje spełnienie konstytucyjnych zasad powszechności, równości i bezpośredniości wyborów oraz w pełni przywraca obywatelom bierne prawo wyborcze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości